Jej maile do niego
Komentarze: 1
Do tej pory ręce mi drżą.. ale nie ze stresu, tylko z tego, jak mi dobrze było...
Nawet mi się tusz lekko pod jednym okiem rozmazał
Nie mogę się skoncentrowac..
A może.... usiadłabym na biurku przed Tobą... położyła się, rozłożyła nogi i wykorzystała to co miałabym pod ręką. Najpierw przygotowałabym się wkładając moje palce w cipkę, rozszerzając ją... następnie wzięłabym słuchawkę telefonu, myślę że wsunęłaby się z przyjemnością ;) posuwałabym nią na Twoich oczach... ale wiedziałabym, że to Cię nie zadowala... w drugą dłoń (nie wyjmując słuchawki) zabrałabym zakreślacz i z boku, powoli również wsunęłąbym jego... obiema rzeczami posuwałąbym wgłab i z powrotem... po czym moze udałoby mi się rozsunąc te dwie rzeczy na boki w przeciwległe strony rozszerzając cipkę mocno.... co jednocześnie przygotowałoby ją dla Twojej dłoni...
a myslałeś kiedyś (nie jest to akurat duże) ale o kostkach lodu...
Trzymam w ręce dwie, rozkładam przed Tobą mocno nogi i wkładam sobie, znikają obie, jedna w jednej, druga w drugiej... patrzę Ci w oczy i czuję to przeszywające zimno, które widzisz w moich oczach.. następnie podchodzę do Ciebie, oczywiście powoli lód się roztapia i woda zaczyna ciec mi lekko po udach... całuję Cię...
Siedzę przed monitorem i się uśmiecham cały czas, piersi aż mi chcą wyskoczyc, podniecenie mi chyba się w nich teraz ulokowało...
Dodaj komentarz